Zgaduj zgadula i czekoladowy krem z awokado.

To był czas kolacji. Jak zwykle punkt siódma przeszłam przez próg kuchni i zabrałam się do szykowania posiłku. Upalny dzień sprawił, że nie miałam ochoty na nic na ciepło. Ani na owsiankę, kaszę, płatki. Zostały jeszcze kanapki. Ludzie! Serio? Kanapki? Zbyt banalne jak dla mnie.
Przypomniałam sobie o awokado które od paru dni jest w lodówce.
Po przygotowaniu poszłam do salonu oglądać telewizję. Tata patrzył na mnie, obserwował, spoglądał. Od razu wiedziałam, że chce spróbować tego, co tak ślicznie wygląda w szklance. Dałam mu spróbować łyżeczkę. "Jak zgadniesz co to jest, dam ci całe".
Tata zgadywał, myślał, próbował. Padły propozycje: zmielona czekolada, monte, kakao z mlekiem, nutella...
Nie oszukujmy się. Nie oczekiwałam odpowiedzi: "Krem z awokado z mlekiem roślinnym i syropem z agawy, podany z masłem orzechowym i borówkami amerykańskimi"
Gdy wyrecytowałam Tacie co to tak na prawdę jest, powiedział tylko "To ty tak to sama to zrobiłaś?"

Prawda jest taka, że pomogła mi Marta z Jadłonomii.

Krem z awokado - 1 porcja1 awokado (użyłam 100g)
Dwie łyżki kakao (użyłam odtłuszczonego)
Łyżka syropu z agawy
Trzy łyżki mleka sojowego
Pół łyżeczka stewii (było meeega słodkie)

DodatkowoŁyżka masła orzechowego
Jagody, borówki amerykańskie lub, jak proponuje Marta, truskawki.

Wydrążyć miąższ z awokado. Zmiksować składniki na krem, przełożyć do szklanki lub miseczki, udekorować masłem orzechowym i owocami.

Komentarze

---

+