Drożdżówki z Malinami, Mleczną Czekoladą i Migdałami
vote now
W zeszłym roku piekłam Drożdżówki z Malinami i Białą Czekoladą (nazwa podlinkowana), w tym roku przy okazji robienia przetworów z malin chciałam zrobić je ponownie, jednak w lodówce była tylko mleczna czekolada - czemu nie? Wyszło pysznie. Smak tych drożdżówek naprawdę pozostaje w pamięci jako niesamowite wspomnienie smaku. Sprawdźcie moje słowa i zróbcie je w domu, a potem czekam na komentarze ;)
Składniki na 12 szt:
500 g mąki pszennej40 g świeżych drożdży1/4 szklanki i 2 łyżki cukru 2 jajka250 ml mleka1/2 łyżeczki soli70 g masła roztopionego1 mała łyżeczka pasty waniliowej Skworcu Nadzienie:
80 g mlecznej czekolady posiekanejmalutka garstka migdałów w płatkach Skworcumaliny1 łyżka cukru z wanilią
Słowo kruszonkę podlinkowałam, przekierowania są na przepisy,w których napisałam składniki i wykonanie tych dodatków.
Wykonanie:
Na dno dużej miski wsypałam sól, na to mąkę, zrobiłam dołek, do którego wsypałam cukier, rozkruszone drożdże i zalałam ciepłym mlekiem. Rozmieszałam drożdże z mlekiem i cukrem, odrobinę zagarniając mąkę i ten rozczyn odstawiłam do wyrośnięcia na około 15 minut. Jak rozczyn podwoił swoją objętość wymieszałam go łyżką z mąką, dodałam roztrzepane jajka i łyżeczkę pasty waniliowej. Długo zagniatałam. Jak ciasto zaczęło odchodzić od dłoni dodałam roztopione masło i wyrabiałam do momentu, aż ciasto stało się matowe. Zostawiłam do wyrośnięcia na około 40 minut. Po tym czasie rozwałkowałam ciasto na duży prostokąt, który posypałam czekoladą, migdałami i na to maliny, całość posypałam na koniec cukrem z wanilią. Ciasto złożyłam na trzy razy i pokroiłam na paski o szerokości drożdżówek. Każdy pasek przekręciłam i położyłam na blasze wyłożonej matą silikonową, można papierem do pieczenia. Odstawiłam je do wyrośnięcia na kilka minut. Na koniec część drożdżówek posmarowałam mlekiem i posypałam kruszonką, część tylko cukrem perlistym, a te które lukrowałam po upieczeniu nie smarowałam niczym. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 stopni ok.15-20 minut.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
Blondynka Gotuje
Komentarze
Oceń ten przepis:
Brak komentarzy!