Focaccia bez glutenu
vote now
Aby poćwiczyć moje pisarskie umiejętność, tworzę dzisiaj ten nieco dziwny wpis. Mam nadzieję, że ktoś się przy nim pośmieje, tak jak ja śmiałem się konsumując mój dzisiejszy wypiek. Oto moje kolejne doświadczenie kulinarne.
Dzisiejszy eksperyment z próbą zrobienia ciasta drożdżowego bezglutenowego okazał się raczej nieudany. Ciasto nie urosło a zamiast puszystej Focacci uzyskałem coś w rodzaju kruchego placka cebulowego. Ciasto było tak ciężkie, że drożdże nie dały rady stworzyć pęcherzyków powietrza. A jednak jakiś tam rodzaj spulchnienia uzyskałem. Focaccia z jakiegoś powodu upiekła się o wiele szybciej niż ta ze zwykłej mąki, straciła też swoją wilgotność i wyszła bardzo chrupka. Smak nie był zły, maczanie w oliwie wskazane. Z zieloną sałatką dała się zjeść. Czas pieczenia jaki zakładałem to 30 min, okazało się, że 20 min w temperaturze 180'C z nawiewem to było za długo. Już chodzą mi po głowie jabłka z kruszonką z podobnych składników. Brzegi Focacci wyszły spieczone, po odkrojeniu poszły dla ptaków. Chyba lepiej robić to ciasto na proszku do pieczenia. Any way, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Uważny kucharz w każdym niepowodzeniu znajdzie jakąś naukę. Uświadomiłem sobie właśnie to, że przy okazji stworzyłem przepis na kruche ciasteczka bezglutenowe. Od dawna myślałem o tym aby je zrobić, brakowało mi jednak dobrego przepisu. Następnym razem dodam oczywiście nieco masła i miodu a także jakieś dodatki smakowe, typu kakao, wanilia, cynamon.
Co ciekawe, jajka absolutnie nie są w tym przepisie potrzebne. Lepiej zjeśc je na surowo w postaci kogla-mogla lub musu czekoladowego, ewentualnie lekko ściętych jajek w koszulkach.
Jakich składników zatem dzisiaj użyłem?
Dałem tyle wody co na zwykłą Focaccię- 1,5 filiżanki.
1/3 op. drożdży
mąkę gryczną i kukurydziana w proporcji 1/1
nieco mąki z cieciorki
50ml oliwy z oliwek
sól, pieprz, cebulę, czosnek, rozmaryn, słonecznik
Już nie mogę doczekać się tych kruchych ciasteczek. Po południu z zieloną herbatką będą doskonałę...
To może się udać, bardziej niż dzisiejszy eksperyment. :-)
Dzisiejszy eksperyment z próbą zrobienia ciasta drożdżowego bezglutenowego okazał się raczej nieudany. Ciasto nie urosło a zamiast puszystej Focacci uzyskałem coś w rodzaju kruchego placka cebulowego. Ciasto było tak ciężkie, że drożdże nie dały rady stworzyć pęcherzyków powietrza. A jednak jakiś tam rodzaj spulchnienia uzyskałem. Focaccia z jakiegoś powodu upiekła się o wiele szybciej niż ta ze zwykłej mąki, straciła też swoją wilgotność i wyszła bardzo chrupka. Smak nie był zły, maczanie w oliwie wskazane. Z zieloną sałatką dała się zjeść. Czas pieczenia jaki zakładałem to 30 min, okazało się, że 20 min w temperaturze 180'C z nawiewem to było za długo. Już chodzą mi po głowie jabłka z kruszonką z podobnych składników. Brzegi Focacci wyszły spieczone, po odkrojeniu poszły dla ptaków. Chyba lepiej robić to ciasto na proszku do pieczenia. Any way, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Uważny kucharz w każdym niepowodzeniu znajdzie jakąś naukę. Uświadomiłem sobie właśnie to, że przy okazji stworzyłem przepis na kruche ciasteczka bezglutenowe. Od dawna myślałem o tym aby je zrobić, brakowało mi jednak dobrego przepisu. Następnym razem dodam oczywiście nieco masła i miodu a także jakieś dodatki smakowe, typu kakao, wanilia, cynamon.
Co ciekawe, jajka absolutnie nie są w tym przepisie potrzebne. Lepiej zjeśc je na surowo w postaci kogla-mogla lub musu czekoladowego, ewentualnie lekko ściętych jajek w koszulkach.
Jakich składników zatem dzisiaj użyłem?
Dałem tyle wody co na zwykłą Focaccię- 1,5 filiżanki.
1/3 op. drożdży
mąkę gryczną i kukurydziana w proporcji 1/1
nieco mąki z cieciorki
50ml oliwy z oliwek
sól, pieprz, cebulę, czosnek, rozmaryn, słonecznik
Już nie mogę doczekać się tych kruchych ciasteczek. Po południu z zieloną herbatką będą doskonałę...
To może się udać, bardziej niż dzisiejszy eksperyment. :-)
SUROWY SZEF
Komentarze
Oceń ten przepis:
Brak komentarzy!