9 jesiennych drinków, które nie rozumieją mody i do których zawsze wracamy, gdy nadchodzi zimna pogoda.

Jesień nie przychodzi od razu. Daje o sobie znać. Najpierw chłodniejszy poranek. Potem światło, które staje się złote, ukośne, jakby dzień uczył się mówić cicho. W kuchni zapach tostów miesza się z wilgotną ziemią wpadającą przez okno. To pora prostoty: powrotu do napojów, które rozgrzewają jeszcze przed pierwszym łykiem.
Wieczory maleją, światła się zmieniają, a lodówka ustępuje miejsca szafce: herbaty, przyprawy, likiery, suszone owoce. W dzisiejszych czasach przygotowanie gorącego napoju wydaje się mniej praktycznym gestem, a bardziej małym domowym rytuałem. Sposób na schronienie się przed wiatrem i hałasem, na zatrzymanie czasu podczas gotowania wody.
Jesień zachęca do mieszania aromatów jak żadna inna pora roku. Cynamon, goździki, wanilia, imbir: ich perfumy wypełniają dom spokojem, którego nie trzeba tłumaczyć. Ważny jest nie rodzaj napoju, ale ślad, jaki pozostawia: to ciepło, które unosi się powoli, od wewnątrz. Owijając dłonie wokół kubka, spoglądając przez okno, pozwalając dniu spokojnie się ochłodzić. Każdy przepis ma swój własny charakter, słodki, pikantny, kremowy lub intensywny, ale wszystkie mają tę samą cechę: jesienią są bardziej apetyczne.
Domowy Baileys
Domowy Baileys doskonale pasuje do jesieni: kremowy, treściwy, z nutą whisky, która rozgrzewa, ale nie przytłacza. To napój na długie drinki po kolacji i dni, które zachęcają do pozostania w domu. Podawany z lodem lub bez, ma w sobie niewymuszoną elegancję tego, czym można się cieszyć w wolnym czasie. Swoją drogą, czy próbowałeś go kiedyś z czekoladowym koktajlem mlecznym?
Kawa po irlandzku
Jest coś głęboko jesiennego w kontraście między gorącą kawą a kieliszkiem whisky, który jej towarzyszy. To nie tylko napój na rozgrzanie. To mały rytuał ukojenia po kolacji, gdy dni stają się coraz krótsze.
Dyniowy spritz
Lato ustępuje, ale pragnienie orzeźwiającego koktajlu pozostaje, nie znika całkowicie. Spritz dyniowy zachowuje musowanie aperitifu, tylko z nutami dyni i cynamonu, które zwiastują jesień. To rodzaj drinka, który tłumaczy porę roku bez potrzeby korzystania z koców i kominków.
Domowy syrop z dyni
Syrop dyniowy łączy w sobie to, co najlepsze w jesieni: słodycz, pikantność i aromat, który dodaje otuchy jeszcze przed pierwszym łykiem. Wykonany z puree z dyni, cukru, goździków i cynamonu, nadaje się nie tylko do przyprawionej latte. Wypróbuj go w filiżance gorącego mleka, w koktajlu lub na naleśnikach i tostach. To prosty sposób na zachowanie smaku jesieni w słoiku.
Złote mleko
Kurkuma, imbir, ciepłe mleko i odrobina miodu: niewiele mikstur oddaje ideę jesiennego rozpieszczania tak dobrze, jak złote mleko (lub złote mleko, dla mniej zorientowanych w temacie wellness). Jego kolor przypomina suszone liście, jego smak koi od wewnątrz, łagodzi gardło i wzmacnia układ odpornościowy. Teraz, właśnie teraz, kiedy najbardziej potrzebujemy poczuć się bezpiecznie przed zmianami temperatury.
Herbata mauretańska
Nie ma lepszej pory roku niż jesień na filiżankę mauretańskiej herbaty. Zielona herbata intonuje, mięta pieprzowa orzeźwia, a cukier podnosi na duchu, gdy dni stają się nieco bardziej szare. Jej aromat, gdzieś pomiędzy kwiatowym a miętowym, perfumuje dom i na chwilę zatrzymuje rytm. Jakby dzień został zamówiony tylko na kilka minut. Są napoje, które godzą się z porą roku; ten robi to z prostą elegancją.
Latte z przyprawą dyniową
Pumpkin spice latte to jesień podana w filiżance. Nie trzeba go przedstawiać ani usprawiedliwiać: jego mieszanka kawy, mleka i dyni, z cynamonem i imbirem, pachnie wypiekami i niespiesznym popołudniem. Kawa ta narodziła się w Stanach Zjednoczonych, ale zdążyła już wypracować sobie niszę w wielu kawiarniach na całym świecie. Jest to nie tyle kawa, co gest sezonowy, pierwszy, który ogłasza, że zbliża się zimna pogoda.
Nocino: tradycyjny włoski likier na bazie orzechów włoskich
Jesień to kluczowy sezon dla Nocino. Po tygodniach cierpliwego odpoczynku nadchodzi czas na otwarcie butelek przygotowanych w czerwcu, kiedy zielone orzechy włoskie są jeszcze miękkie. Latem likier dojrzewa powoli, nasycony aromatem cynamonu, goździków i skórki cytrynowej. Teraz, gdy chłód stoi u drzwi, jest w najlepszym wydaniu: ciemny, pachnący i lekko pikantny. Można go pić samodzielnie, na zakończenie posiłku lub z deserami i orzechami.
Domowe mleko migdałowe
Jesień to idealny czas na przygotowanie domowego mleka migdałowego. Zbiory właśnie się zakończyły, a migdały są w najlepszym stanie, aby przygotować gładki i naturalny napój roślinny. Wystarczy je namoczyć, zmielić i odcedzić: rezultatem jest lekki, słodki płyn bez dodatków, idealny na śniadanie lub do pieczenia. Wykorzystanie sezonu to także sposób na powrót do spokojnego tempa jesiennego gotowania.

Komentarze